Ostatnio żyję jakoś strasznie szybko.. i nie mam czasu posiedzieć i po prostu pomyśleć..przedwczoraj przyjazd do Warszawy, wczoraj pre casting do The Voice of Poland, dzisiaj znowu do domu, a w środę powrót do stolicy, na około miesiąc. Wczorajszy dzień zaliczam do udanych:) Atmosfera na castingu była bardzo przyjemna i wcale długo nie czekałam na swoją kolej:) Jakie rezultaty? przekonam się niebawem,bo na ewentualny kontakt czekam do 10 lipca. Było by to miłe zaskoczenie gdyby się odezwali i na pewno ogromne wyróżnienie, bo na przesłuchania w ciemno przejdzie tylko 100 osób. Jeśli się uda, na pewno się pochwalę:)
Marzę o jakichś relaksujących wakacjach.. chociaż kilkudniowych.. ktoś ma jakieś propozycje?:) Chętnie rozpatrzę:) Tymczasem zbieram się na pociąg do Kielc..
Miłej i słonecznej niedzieli Wam życzę,
Panna K.
PS. M.K., dziękuję za wczoraj:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz